niedziela, 16 października 2011

O internetowych oszustach ciąg dalszy


Jakiś czas temu pisałam (KLIK) o podróbkach kosmetyków Benefit dostępnych na Allegro. Dzisiaj wracam do tematu. Pokażę Wam podrobionego „Dandeliona” i bazę „POREfessional”, które jeszcze mam, bo za późno się zorientowałam, że nie są oryginalne.
 
Puder/róż ma nie wiadomo, jaki kolor (co widać na zdjęciach), dziwaczną, nieprzyjemną konsystencję i źle się nakłada. Najpierw go nie widać, aż w końcu nagle okazuje się, że jest go za dużo. Pędzelek jest też dosyć kiepski. Właściwie ten produkt nadaje się tylko do kosza.

 W normalnym świetle.

 Pod słońce.

A baza?




Niby da się jej używać, ma nawet przyjemny zapach i daje wrażenie (właśnie – wrażenie) rozświetlenia, wygładzenia, skóra jest przyjemniejsza w dotyku, ale widoczność porów zostaje taka, jaka była.

Wreszcie pozostaje sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego dajemy się nabrać?

Po pierwsze ze względu na opis aukcji. Zwykle nie ma tam napisane wprost, że towar jest oryginalny, ale za to przeczytamy, że jest nowy, fabrycznie zapakowany, pełnowymiarowy, zdarzają się też aukcje z opisem historii firmy Benefit, sprzedawca wymienia nagrody otrzymane przez dany produkt… Po prostu czytamy o oryginale, a kupujemy podróbkę.

Po drugie cena. Jest niska, co powinno nas zastanowić, ale czy zawsze tanie znaczy nieoryginalne? Wiemy,  że te kosmetyki za granicą są tańsze, więc ktoś może je uzyskiwać za mniejsze pieniądze i za mniejsze pieniądze je sprzedawać. Naiwne? Może trochę, ale zdarzyło mi się kupić podkład (ale nie Benefit) o 1/3 taniej niż w drogerii i jest naprawdę oryginalny.

Po trzecie… po prostu nie jesteśmy podejrzliwe. ;)

Jakieś porady? Oczywiście trzeba uważać na to, co się kupuje i od kogo, ale jeśli już nam się przydarzy wpadka na Allegro, zawsze warto kontaktować się ze sprzedającym i domagać się zwrotu pieniędzy.

4 komentarze:

  1. ja nigdy nie kupuje na allegro wlasnie ze wzgledu na duze ryzyko kupna podrabianych rzeczy;)

    OdpowiedzUsuń
  2. dodaje do obserwowanych i zapraszam serdecznie do mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. echhh ile to ja razy kupiłam podróbkę czegoś :( niestety, allegro ma to do siebie... Ale nie zawsze tak jest , na szczęście

    OdpowiedzUsuń
  4. z zakupami na allegro to niestety plaga...

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że zamierzasz dodać swój komentarz. Odpowiem pod tym wpisem i na pewno odwiedzę Twój blog. Podobnie jeśli dodasz mnie do obserwowanych, możesz liczyć na rewanż. Nie pisz więc tylko tego, że mam fajny blog i że zapraszasz na swój.

A poza tym... czuj się jak u siebie na blogu! ;)