Ewka przegląda najnowszy katalog Avonu i co jakiś czas krzyczy: „wow!” – bo tyle jest fajnych nowości. Wreszcie po którymś z kolei „wow” Ewki mężczyzna pyta:
- Co tam zobaczyłaś?
- Dwukolorową kredkę do oczu! – Ewka jest zachwycona.
- (Śmiech.)
- ???
- Te Twoje odpustowe podniety… :D
Ale może chociaż Wy mnie zrozumiecie? Spójrzcie na te kredeczki, przecież są urocze! ;) Chciałabym, żeby fioletowa trafiła w moje łapki, brązowa też niczego sobie, tylko ten żółty ma jakiś dziwny… A Wam która się podoba? :)
P.S. Postanowiłam Wam jednak pokazać, jaka urocza jest moja nowa świeczka (pisałam o niej TUTAJ). :)
Jak dla mnie najładniejsza fioletowa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://kosmetyki-xoxo.blogspot.com/
tez widziałam te kredki:)
OdpowiedzUsuńJa na razie używam tylko czarnej kredki hehe... ;P
OdpowiedzUsuńtak ta kredka jest swietna i kusi, chyba sobieja kupie:P
OdpowiedzUsuńmam tą samą świeczkę, już dogorywa ;/
OdpowiedzUsuńSauria - moja świeczka też powoli się kończy. Ale i tak lubię ją za to, że tak ładnie i intensywnie pachnie.
OdpowiedzUsuń