Proszę bardzo, pokażę jeszcze połowę (tę lepszą :P) mojej twarzy z bliska. Nie boicie się? ;)
Do makijażu zostały (brutalnie) wykorzystane:
- podkład L’oreal Infallible w kolorze 015 Porcelain
- korektor Maybelline Pure. Cover Mineral w kolorze 02 Natural
- puder My Secret sypki transparentny
- róż Maybelline Draem Touch w kolorze 02
- eyeliner Eveline Celebrities (ach te kreski! Dzisiaj różniły się od siebie, ale co tam!)
- tusz do rzęs Maybelline Colossal Volum’ Express (zadziwiająco… ładnie pachnie! :D)
- pomadka Avon „Uwodzicielskie nawilżenie” (ciekawe, co?) w kolorze Tangerine
Jeszcze żadnego z tych kosmetyków tutaj nie recenzowałam – karygodne, prawda? Za pokutę wybierzcie mi kosmetyk, który ma iść na pierwszy ogień. ;)
fajna kreska, ostatnio zwracam na to duzą uwage:)
OdpowiedzUsuńładnie kreska ci idzie :) o wiele lepiej niz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie wiem skąd, może wycofali z katalogu, bo się nie sprzedawał i tylko dla sklepu produkują..Nie mam pojęcia, wygrzebałam to na komputerze i sprawdzałam w katalogu-nie ma, natomiast w jednym sklepie online były jakoś po 10 zł, ale srebrne. ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie.
Wera - dzięki :)
OdpowiedzUsuńCatGirl - jakoś Ci nie wierzę, musisz pokazać swoje kreski! Na pewno są coraz ładniejsze, bo ćwiczenie czyni mistrza. :)
Essali - nie wiem, jak to jest, być może tak, jak mówisz, ale na pewno warto uważać na ten sklep i dobrze, że napisałaś tę recenzję.
Ja pierdzielę, czy Ty rysowanie ładnych, równych, ostrych jak żyleta kresek wyssałaś z mlekiem matki, czy jak? :)
OdpowiedzUsuńChyba że coś mi się [jak zwykle] wydaje i nie są to Twoje początki.
Idzie Ci bardzo dobrze!
Masz przesympatyczną buzię i założę się, że słyszysz to od każdej starszej pani, którą mijasz na chodniku ;)
Pozdrawiam Ewę Creative Direktor :)Życzę dobrego poniedziałku.
OdpowiedzUsuńVojtek Marketing Direktor
Zajęczaku, peszysz mnie i zawstydzasz. :) Bardzo mi miło słyszeć, że mam sympatyczną buzię, ale starsze panie mi tego nie mówią. :D
OdpowiedzUsuńZ tymi kreskami nic Ci się nie wydaje, to są naprawdę moje początki i nigdy wcześniej eyelinera nie miałam. Zdarzyło mi się kiedyś (daaawno) kupić czarną kredkę, ale nie zaprzyjaźniłam się z nią i dałam sobie spokój z kreskami aż do tej pory. Poza tym uważam, że eyeliner, który mam, jest naprawdę przyjaznym w obsłudze urządzeniem. :)