Dzisiaj zaserwuję Wam krótki przegląd
grudniowego numeru JOY’a. Możemy go kupić w wersji basic lub premium, czyli z kalendarzykiem
(podobno jest to najmodniejszy kalendarzyk 2010 roku!). Ja kupiłam wersję
basic, bo zadowolę się mniej modnym kalendarzem na przyszły rok. ;)
Trendy! Lubię oglądać ten dział. W obecnym
numerze zapłonęłam pożądaniem do tych słodkich oprawek! Chciałabym te fioletowe…
(marzyciel) :)
Nie to, że chciałabym Wam reklamować podpaski,
moją uwagę zwróciła tylko wzmianka o Nowym Świecie i filiżanka snobistycznej
czekolady. :P
Makijaże na święta – nie mogło ich przecież
zabraknąć. Mnie żaden z nich nie przypadł do gustu, ale może Wam się któryś
spodoba.
Bardzo fajny artykuł! Niby o makijażu wszystko
wiemy, ale takie zebranie wszystkich informacji o prawidłowym malowaniu twarzy
bardzo mi się podoba. Praktyczna piguła kobiecej wiedzy. ;)
Proszę zwrócić uwagę na „Dietę cud” – zabójcza! :D
W numerze znajdziemy też sporo
świąteczno-podarunkowych inspiracji. Szczerze mówiąc te propozycje raczej nie
przypadły mi do gustu, ale co kto lubi.
A Wy co lubicie?
A dziękuję, jak tylko dostanę kosmetyki, zdradzę wszystkie szczegóły :)
OdpowiedzUsuńNoo, chyba muszę zaopatrzyć się w numer tego Joy'a :)
Dzięki za przegląd Dżoja - serio mówię, bo dzięki temu nie muszę narażać się na spojrzenia pań sklepowych, kiedy nie chcąc kupować gazety chcę sobie zobaczyć co tam jest :)
OdpowiedzUsuńA co do Twojego-mojego posta, to...
O nie, Kochana.
Słowo "Potraf" i jego antonim "Niepotraf" może wymyślić tylko mistrz :DD
Czaisz? Jedno słowo zmusiło mnie do śmiechu. Jest za%$&#%*&^ste!! Uwielbiam Cię czytać [no chyba że chcesz, żeby Ciebie nazywać Niepotraf, bo to fajnie brzmi - przyznaj się^^].
Tak więc - pisać, pisać i jeszcze raz pisać, bo dobrze Ci to idzie, Ewo :)
*spojrzenia pań sklepowych PEŁNE DEZAPROBATY, ofkorzz^^
OdpowiedzUsuńdzięki za przeglad ;) w sumie w tych gazetach nie ma nic specjalnego ;)
OdpowiedzUsuńEwo!
OdpowiedzUsuńJeśli za darmo rozdajesz autografy to naprawdę DOBRZE O TOBIE ŚWIADCZY! jestem wzruszony. Nawet niechcący jedna łezka spłynęła moja słynną już twarzą..
Zaimponował mi też napis, że EWA CZYTA.
Jeśli Ewo czytasz to też na pewno potrafisz pisać?
A poznać dziewczynę co potrafi czytać i pisać to dwa szczęścia na raz!
Opisywanie w skrócie pism, książek jest dobrym pomysłem. Warto się wstępnie zorientować czy wydać parę złotych na pismo, książkę.
Pozdrawiam Ewę, która bryluje w Internecie trzema cechami: Pięknem, pisaniem i czytaniem.
Vojtek
nie bylo zadnego dodatku?
OdpowiedzUsuńStrasznie u nas wieje!
OdpowiedzUsuńDobrze, że metrem do pracy jadę. Wiec pewnie metro nie jest zasypane połamanymi drzewami.
A jeśli chodzi o kosmetykę to się dziś goliłem maszynka elektryczną Philips.
A krem po goleniu to marki Oriflame z serii Glacier. Bardzo go lubię.
Pozdrawia Vojtek
dawni nie czytałam JOYa:) a kiedyś kupowałam każdy numer i z niecierpliwością oczekiwałam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńświetny numer!:)
OdpowiedzUsuńIzek - jeśli lubisz takie gazety, to polecam. :) Są fajne na rozerwanie się. :)
OdpowiedzUsuńZajęczak - z tym "niepotrafem" to jest tak, jak mówiłam... Ale słowo urocze!
Wiem, co czujesz w tym sklepiku. Ja przeglądam gazety w supermarkecie, bez narażenia życia i zdrowia psychicznego. ;)
Aha, i uwielbiam Twój angielski. :D
Monica - zgadzam się. ;) Dlatego nie kupuję dużo gazet, ale czasem mi się zdarzy. ;)
Vojtku - prawdziwa osobistość sławy się nie boi! Ani rozdawania autografów. :)
MintElegance - wiem, jak to jest. ;) Kiedyś np. tak kupowałam "Dziewczynę". :D
madame asja - cieszę się, że Ci się podoba. :)
Wera - kupiłam numer bez dodatku. Ale za 7,99 zł można kupić JOY'a z kalendarzem.
OdpowiedzUsuń