wtorek, 15 listopada 2011

Czerwień w każdej postaci – odsłona pierwsza :)


Od razu uprzedzam, że nigdy nie robiłam zdjęcia swoich stóp, więc nie wiem, czy to tak ma być, ale… jak zrobiłam, tak jest. ;]


Teraz jeszcze powiem, dlaczego tak. :) Po pierwsze to dlatego, że wiosną denerwują mnie teksty porad w stylu: „zadbaj o stopy po zimie”. Tak, jakbyśmy jesienią i zimą zaniedbywały stopy! A po drugie, to zielone obicie krzesła wygląda prawie (prawie!) jak trawa, czyli właściwie to jeszcze mamy wakacje… czyż nie? ;)

8 komentarzy:

  1. lubię takie kolory na stopach :D
    w ogóle lubię malować paznokcie u stóp, bo lakier trzyma się wieki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Let's Talk Beauty - ja też doceniam tę niezwykłą trwałość lakieru. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O stopy powinno się dbać cały czas :) Żeby się nie wstydzić wyjść w sandałkach :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że dołączyłaś do tej akcji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kolorek sliczny :):) a co bedzie w czesci drugiej??? :P pozdrawiam, ciuchomanka.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. patricia - dobre pytanie. ;) Jeszcze nie wiem... ale mam już pewien pomysł. ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie słodkie stópki :)

    Zaobserwowałam, że większość facetów to fetyszyści, jeśli chodzi o wypielęgnowane, odpowiednio zadbane, kobiece stopy, przyodziane np w sandały. Wprowadzają ich niekiedy w pewien rodzaj transu.

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że zamierzasz dodać swój komentarz. Odpowiem pod tym wpisem i na pewno odwiedzę Twój blog. Podobnie jeśli dodasz mnie do obserwowanych, możesz liczyć na rewanż. Nie pisz więc tylko tego, że mam fajny blog i że zapraszasz na swój.

A poza tym... czuj się jak u siebie na blogu! ;)