piątek, 25 listopada 2011

Czerwień w każdej postaci odsłona 3 i przypomnienie o promocji



- Grasz w zielone?
- Gram!
- Masz zielone?
- Mam!

Za to ja mam czerwone. Kolczyki oczywiście. Usta trochę też, ale jak chciałam Wam lepiej tę szminkę pokazać, to nie chciała wyjść na zdjęciach czerwona! Za to na zdjęciu zrobionym przez kolegę blogera (Vojtka) mamy czerwień jak byk! Albo jak jagody ostrokrzewu, czyli nawet na czasie.


Tyle moich wywodów nad zdjęciem, które miało być o czerwieni, tymczasem jest jej tyle, że można by o nią zapytać w stylu „gdzie jest Wally?”. No cóż… ze mną nigdy nie ma letko. :P



Chciałam Wam jeszcze przypomnieć, że promocja na usługi kosmetyczne trwa do końca listopada, więc macie jeszcze kilka dni na skorzystanie. Szczegóły znajdziecie TUTAJ – zapraszam! :)

8 komentarzy:

  1. gdzie jest Wally haha :D uwielbiałam go!

    OdpowiedzUsuń
  2. ah msuze w koncu zrobic czerwony post :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A kto powiedział, że LETKO będzie????????
    Co nas nie zabije to nas wzmocni!
    Vojtek nareszcie w weekend!

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne kolczyki!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super kolczyki ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. wiem o która paletke ci chodzi, ale nigdy jej nie mialam:(
    z tego co wiem duzo osob sie włąsnie na nia kusi, bo jest teraz za 9,90, mysle ze jak duzo ją chce to musi cos byc w tym ze jest ok, ale na 100% nie moge ci tego powiedziec

    OdpowiedzUsuń
  7. z tego co sie dowiedzialam błyszczykiz paletki sa ok, a cienie niby sie rozni, wiec decyzja nalezy do ciebie..

    OdpowiedzUsuń
  8. yesiwantyouback - ja też go uwielbiałam i jeszcze mam wszystkie numery tej gazety. :D

    monica - czekam! ;)

    ajbi.poison - dzięki! :)

    KajaMakefashion - dzięki! :)

    Wera - dziękuję za odpowiedź, trochę mi rozjaśniłaś sprawę. :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że zamierzasz dodać swój komentarz. Odpowiem pod tym wpisem i na pewno odwiedzę Twój blog. Podobnie jeśli dodasz mnie do obserwowanych, możesz liczyć na rewanż. Nie pisz więc tylko tego, że mam fajny blog i że zapraszasz na swój.

A poza tym... czuj się jak u siebie na blogu! ;)