Kochane! Po długiej przerwie wreszcie znalazłam trochę siły na ten post - zestaw laleczek jest tak duży, że zrobienie swatchy i porządnej recenzji to dość potężne zadanie. Postanowiłam więc rozłożyć je na raty. Dziś spłacam pierwszą z nich - swatche. :)
Na początek cienie do powiek - moim zdaniem wszystkie śliczne. Może trochę szkoda, że zamiast drugiego odcienia bieli (różnią się "temperaturą") producent nie zaproponował czegoś bardziej zdecydowanego, ale i tak mi się podoba. Niżej podaję lokalizację każdego koloru.
Tusz do rzęs jest najmniej udanym elementem tego zestawu - ponoć dlatego, że jest to próbka. Trudno wycisnąć z niego intensywny kolor, ale przy odrobinie cierpliwości naturalne, delikatne podkreślenie rzęs - owszem.
Wreszcie - na deser - moja gębusia umalowana z wykorzystaniem niemal wszystkich elementów Puposki. :)
P.S. Dzisiaj znalazłam rozdanie z niesamowitymi nagrodami - chyba nie muszę polecać. ;)
genialna jest ta laleczka :)
OdpowiedzUsuńFajna ta laleczka. ;P
OdpowiedzUsuń