środa, 4 stycznia 2012

To już jest koniec…


Może kogoś to nieco zaskoczy… ale w ramach noworocznych porządków we własnym (nieprzymuszonym) życiu postanowiłam (z bólem serca i wątroby) zawiesić ten blog na czas nieokreślony. Dobrze mi tu było… ale wszystkiego mieć się nie da.

Moja kolejna próba zagospodarowania miejsca na blogspocie wiele mnie nauczyła i przyniosła nowe znajomości. Co do niektórych osób, to nie zamierzam się z nimi rozstawać, czy tego chcą, czy nie! ;> Będę też nadal prowadzić mój najwierniejszy blog www.markomanka.bloog.pl, gdzie Was wszystkich zapraszam, oczywiście, niewątpliwie.

Z okazji pożegnania z blogiem kosmetycznym miałam wygłosić okolicznościowe przemówienie, ale w ostatniej chwili zmieniłam zdanie. Nie będę wyciskać Waszych łez (sama też staram się być dzielna)!

Żegnam więc...


...w stylu Siuzdakowej. ;)

17 komentarzy:

  1. Będę tęsknić :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Bubu, szkoda :-(
    Niech Ci się wiedzie a życie lekkim będzie!

    OdpowiedzUsuń
  3. buuuu a dopiero co się zadomowiłam u Ciebie! będę zatem obs. drugi blog :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a czemu tak????nie!!! ja protestuje.....:(

    OdpowiedzUsuń
  5. A TO ZASKOCZENIE!
    Jednak się popłakałem. Ale do podusi.
    Ale za to fotka podnosi na duchu!!!!!!!!
    Jak się traktor zepsuje to zapraszam do nas do serwisu skody!
    Ja namawiam o walkę o szczęśliwą SOCJALISTYCZNĄ WARSZAWĘ!
    Bo ostatnio się mówi, że "dobrze to już było"
    Na barykady ludu roboczy.........! Ale z kosmetykami!
    Vojtek do Ewy Traktorzystki chcącej zmieniać świat.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo żałuję:-( Wielka szkoda:* Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ej no nie rób nam tego. :( Jest wiele blogów ale ten jest inny indywidualny. ;|
    Może tu wrócisz jeszcze. ;}

    OdpowiedzUsuń
  8. Ewo!
    Następnego bloga nie założę. Kosmetycznego. Nie czuje bluesa.
    Natomiast tu Ci napiszę, że wole krem po goleniu niż wodę po goleniu. Mam za delikatna skórę i woda mnie jednak trochę piecze. Używam kremu po goleniu ORIFLAME. Jest trochę delikatniejszy niż na przykład NIVEA. I ma subtelniejszy zapach. Kiedyś był polski krem po goleniu. Za komuny. Nazwy nie pamiętam. Był bardzo dobry! I miał pod sobą wszystkie kremy jakie potem używałem i używam do dziś. Ale wszytko co dobre to u nas zniszczono.
    Na vojtekopowiada.blogspot.com Od czasu do czasu dodam tekst Violi z Amsterdamu. Zanim nie założy swojego.
    Mamy taka umowę. Ona ze swej strony mi przyrzekła, że nigdy nie zostanę Jej 6 mężem!
    Albowiem 6 to dla mnie liczba niedobra.
    Pozdrawiam Ewę, która jej i dobra i OK!

    OdpowiedzUsuń
  9. Pozdrawiam Ewę.
    Napiszesz kiedyś dlaczego taką decyzję podjęłaś?
    No bo jestem ciekawy. Mimo, ze ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
    Dałem nowy wpis i gościnnie u mnie występuje Viola.
    Zapraszam!
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda :(
    Będę czekać :)
    www.rainbow-style.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny i pomysłowy blog :)

    http://liquor-and-love-lost.blogspot.com Interesujesz się moda? Wpadnij i zaobserwuj!

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że zamierzasz dodać swój komentarz. Odpowiem pod tym wpisem i na pewno odwiedzę Twój blog. Podobnie jeśli dodasz mnie do obserwowanych, możesz liczyć na rewanż. Nie pisz więc tylko tego, że mam fajny blog i że zapraszasz na swój.

A poza tym... czuj się jak u siebie na blogu! ;)