piątek, 16 września 2011

Pierwszy post makijażowy...


...Proszę nie krytykować za bardzo. :) Ciągle nie mogę się nauczyć robienia takiego samego "malunku" na obu powiekach. ;)

Makijaż, który widzicie, jest trochę eksperymentalny - chciałam zobaczyć, co wyjdzie, jeśli połączę cienie Inglota (Integra nr 24) i Oriflame (Giordani Gold Baked), takie, jak na obrazku:


Efekt (o dziwo) pozytywnie mnie zaskoczył. A Wam jak się podoba? :)

2 komentarze:

  1. Bardzo,bardzo delikatny,zrobiłabym choć cieniutką kreskę dla zagęszczcenia linii rzęs,poza tym widzę, że cienie nałozone równo:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za komentarz, Basiu. :) Co do kresek, to kilka razy próbowałam się oswoić z czarną kredką, ale nigdy mi się to nie udało. Powieka wyglądała mi jakoś ciężko... Możliwe, że przez brak wprawy (mimo tego, że starałam się jak najlepiej zrobić kreskę). Ale chyba kupię sobie eyeliner, żeby mieć większą precyzję (kredki wydają mi się za grube) i jeszcze popróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że zamierzasz dodać swój komentarz. Odpowiem pod tym wpisem i na pewno odwiedzę Twój blog. Podobnie jeśli dodasz mnie do obserwowanych, możesz liczyć na rewanż. Nie pisz więc tylko tego, że mam fajny blog i że zapraszasz na swój.

A poza tym... czuj się jak u siebie na blogu! ;)